
3 filmy na nadchodzący weekend
2/3. McQueen
McQueen
Wstrząsający, dojmujący dokument. O samotności człowieka, artysty, geniusza. O świecie mody, świecie haute couture, w którym czuł się bardzo dobrze i świecie normalnych ludzi, który był dla niego nieznośny, dotkliwy, przerażający. Alexander McQueen był jeden z najciekawszych projektantów mody przełomu XX i XXI wieku. Zwykły chłopak z biednej londyńskiej dzielnicy, który dotarł na sam szczyt. I spadł na dno. Jego pokazy mody zachwycały, elektryzowały. A sama marka McQueen w ciągu zaledwie kilku lat zyskała liczoną w dolarach wielomilionową wartość. Artysta o swoich pokazach mówił, że „to seks, drugs i rock’n’roll. Mają elektryzować. Wywoływać emocje. To ma być szok i atak serca”. McQueen projektował dla królowej, ale i największych gwiazd takich jak Rihanna czy Nicole Kidman. Był głównym projektantem Domu Mody Givenchy. Tytan pracy – potrafił przygotowywać 13-15 pokazów w roku. Nikt z bliskich współpracowników ani rodziny nie zdawał sobie sprawy, albo nie chciał widzieć, jaką cenę za morderczą pracę będzie musiał zapłacić. Był u szczytu sławy, nieprzytomnie bogaty, gdy podjął porażającą i przerażającą decyzję – popełnił samobójstwo.
To kolejny dokument filmowy, opowiadający historię człowieka, który wyrasta ponad przeciętność, a za swoją wizję, artyzm płaci najwyższą cenę – cenę własnego życia. Wartością tego filmu – oprócz licznych scen z archiwum prywatnego McQueena,
w których poznajemy człowieka, który nie bał się własnych marzeń, są filmowe zapisy
z jego pokazów, które były projektami wykraczającymi daleko poza ramy obrazów ze świata mody. Jedno jest pewne: następcom McQueena trudno będzie do jego poziomu dosięgnąć. Zobaczcie ten film koniecznie!
Reż. Ian Binhote, Peter Ettedgui, czas trwania 111 min, dystrybutor: Gutek Film